W dzisiejszych czasach kończy się powoli era ogólno-sportowych sklepów, gdzie można znaleźć wszystko a zrazem nic. Jeśli chce się kupić konkretną rzecz, typu piłka do koszykówki to w w nim nie znajdziemy dużego wyboru, nie będziemy mogli porównać kilka piłek czy zapytać sprzedawcę o radę. Zwyczajnie, personel takiego molocha (jak np. Go Sport) zazwyczaj zna się na wszystkim bardzo powierzchownie, a osoby często pracują tam przez krótki okres czasu, a co za tym idzie nie przywiązuje się do sprzedawanego towarów.
Dlatego z pomocą przychodzą do nas wyspecjalizowane sklepy, między innymi koszykarskie, gdzie mamy bogaty asortyment możemy przebierać w markach i modelach. Dla przykładu sam Spalding posiada 55 modeli piłek (gumowe, skóra kompozytowa i skórzane na halę) na sezon 2013, a do tego dochodzą takie marki jak Wilson, czy Molten, a także światowi producenci ubrań (Nike, Adidas…), którzy także posiadają w swojej ofercie kilka piłek do kosza. Dodatkowo w takim sklepie mamy pewność, że personel jest wyspecjalizowany w danej dziedzinie i uzyskamy fachową pomoc. Niektórzy mogą pomyśleć, dobrze, ale przecież nie mogę dotknąć towaru. Ja odpowiadam, co jest lepsze dotknąć towar? czy uzyskać fachową radę i mieć pewność, dobrego wyboru przez sprzedawce? Jak często zdarza Wam się sprawdzać opinie w internecie i tylko wg opinii dokonywać zakupu? No właśnie, dlatego w pełni oddaje się personelowi, a muszę też dodać, że nie rzadko takie shopy internetowe mają też swoje oddziały w dużych miastach, jak sklep koszykarski w Warszawie, Wrocławawiu czy Gdańsku.
W obecnych czas niekiedy można spotkać nawet autoryzowanych przedstawicieli dużych marek, którzy sprzedają tylko za pośrednictwem Internetu. Oprócz pochwał pisanych powyżej warto dodać możliwość zwrotów nowego, nieuszkodzonego towaru do 10 dni (niekiedy jest to 30 dni), możliwość wymiany na inny rozmiar, a nawet zupełnie inne akcesorium, a nie rzadko dostaniemy też gratis. Kiedy ostatnio i czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się otrzymać coś gratisowo w sklepie stacjonarnym? No właśnie, najwyżej dostaliście bon na kilka procent zniżki przy następnych zakupach. Dlatego dla mnie wybór jest oczywisty i zawsze będę polecać znajomym zakupy w Internecie.